E 21º47'17.12"
N 49º37'49.72"
Obecny klasztor Sióstr Michalitek w Miejscu Piastowym powstał z powodu bardzo trudnej sytuacji mieszkaniowej sióstr, które dotychczas mieszkały w starej, walącej się plebani. Matka przełożona Anna Kaworek zmobilizowała swe siostry do kupna gruntu pod swoją budowę. Siostry oddały na ten cel swoje posagi oraz w 1910 roku wyruszyły na kwestę, na którą otrzymały pozwolenie od władz rządowych. Tytułem kwesty był nie klasztor sióstr, ale zakład dla dziewcząt sierocych. W 1911 roku matka Anna kupiła u pani Urszuli Trzecieskiej 5 mórg ziemi i zaczęła gromadzić materiał budowlany. Faktycznie zakupu dokonała matka Anna i siostry, natomiast formalnie ks. Markiewicz, intabulując kupiony grunt na Towarzystwo Powściągliwości i Pracy. Dopiero w 1926 roku ks. Jan Latusek dokonał przelewu własności na siostry figurujące wówczas jako Stowarzyszenie Niewiast im. Ks. Bronisława Markiewicza.
Inżynier Sikorski wykonał plan domu, który miał być równocześnie klasztorem dla sióstr i domem wychowawczym dla ubogich dziewcząt. Wnet przystąpiono do budowy tak, że jeszcze przed pierwszą wojną światową założono fundamenty. W latach 1914 – 1918 prace nad nowym domem stanęły, lecz zaraz po wojnie matka Anna zaczęła zbierać fundusze na budowę domu, który miał powstać dzięki czterem czynnikom. Czynnikami tymi były: dochody ze zwykłej pracy sióstr, dochody z intensywnej kwesty, własna praca przy budowie i pomoc ze strony księży michalitów, zwłaszcza dyrektora ks. Jana Latuska.
W roku 1923 matka Anna nakazała koncentryczny atak na dom. Istnieje szereg opisów tego ataku we wspomnieniach tych sióstr, które budowały. Oto wspomnienie – ankieta s. Anieli Ostrowskiej, późniejszej przełożonej generalnej Zgromadzenia.
„Przy budowie pracowałam od roku 1923 do 1926, a zresztą do całkowitego ukończenia (...). Dostarczałam cegłę na rusztowanie – nosząc po kilka cegieł w rękach, potem na tzw. koziołkach. Wreszcie nabrałyśmy takiej wprawy, ustawiłyśmy się rzędem i szło pocztowanie cegły, rzucając cegłę jedna drugiej z pewnej odległości. Przy tym rzucaniu cegły wycierały się palce do krwi. W ciągu tygodnia wszystkie palce u rąk były pozawijane, wtedy następowała zmiana – noszenie wapna na ramieniu. Wapno nosiło się we dwie, w ceberku, wsuwało się drążek i na ramię, po rusztowaniu na piętro...
Cegłę kupowano, ale było za mało pieniędzy, więc wyrabiały cegłę siostry. W miejscu gdzie dziś stoi cieplarnia i rosną kwiaty dawniej była «fabryka cegły». Do jednego pieca mieściło się ok. 30 tys. surowej cegły, której mistrzem w układaniu był p. Michał Węgrzyn. Mniej więcej 120 tys. rocznie cegły wytworzonej przez siostry wyrobili murarze.
29 września 1925 roku odbyło się poświęcenie kaplicy, a pierwszy obiad w nowym domu – dnia 15 listopada tegoż roku.
Źródło: O. Cecylian Niezgoda OFM Conv. „Matka Anna Kaworek wśród swoich”.